wtorek, 6 maja 2014

Ciężko nam się śpi ostatnio! Maja jest niespokojna, bardzo się wierci w łóżeczku, popłakuje --> żeby w końcu się obudzić i już nie dać się położyć przez najbliższe kilka godzin! Przechlapane - zarówno dla Mai (bo ją bolą dziąsła), jak   i dla nas bo martwimy się, że córka się męczy no i przy okazji nie śpimy nosząc ją. Ostatnio Majka pozwala nosić się tylko Mamie, jeśli Tata próbuje Mamę odciążyć to sąsiedni blok może liczyć na pobudkę. Dzisiejszej nocy obudziła się   o 22:37 i nie spała do 3:05.
Jak się zdarzają takie pobudki to zastanawiamy się z Mężem czy to na pewno zęby więc opóźniamy podanie leku przeciwbólowego i może tu też jest "pies pogrzebany". Może jakbyśmy podali wcześniej lekarstwo to nocne noszenie trwałoby krócej.

Szkoda, że Maja nie jest nauczona z nami spać bo po takim przebudzeniu moglibyśmy się przytulać w łóżku. Tak to musimy przytulać się podczas spacerów po mieszkaniu, koniecznie bujając. Nie ma mowy o siedzeniu :)



Informacje co zrobić by dziecku ulżyć i inne bajery-pomagiery można znaleźć w internecie na pęczki.
Z naszego punktu widzenia:
  • Żele do smarowania dziąseł - nie stosujemy, nie jestem przekonana do skuteczności. Na początku ząbkowania stosowaliśmy Camilię
  • Środek przeciwbólowy - Maja nigdy nie miała gorączki wynikającej z ząbkowania. Podajemy Nurofen gdy już kilka godzin nie śpi i już jesteśmy prawie pewni, że to przez zęby. Pomaga do 30 min.
  • Gryzaki (żelowe, chropowate, długie, krótkie, kolorowe i na pewno w większości drogie) - chwilowa zabawa, nie wiem czy pomagają w uśmierzaniu bólu. 
  • Śliniak na ślinienie - wiadomo można zakładać. Maja, oprócz sytuacji w której je, nie da go sobie założyć. Zresztą jakoś wybitnie się nie ślini.
  • Kalendarz wyrzynania się zębów- nam się średnio sprawdza teoria kolejności wyrzynania. Myślę, że jest to sprawa indywidualna i nie warto się zamartwiać jeśli zęby rosną w innej kolejności niż podają źródła.
  • Szczotka i pasta - jasna rzecz - ZĘBY TRZEBA MYĆ! Czym skorupka za młodu... itp. Używamy pasty bez fluoru (jej nie trzeba spłukiwać). My wybraliśmy Biorepair. Ja myję Mai zęby, całkiem to lubi. Jak ma ochotę to poprawia po mnie i ma przy tym dużo radości.
Poniżej kalendarz naszego ząbkowania (zamalowane=posiadane). Będę go odpowiednio aktualizować.
Może ktoś podzieli się sprawdzonymi sposobami na bolesne ząbkowanie? 
Pozdrawiam


4 komentarze:

  1. doskonale wiem, o czym mówisz. mam w domu TO SAMO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać widoku 20 zębów, odetchniemy z ulgą :) Pozdrawiam i siły życzę !

      Usuń
  2. Mojemu Kubusiowi zaczynają się pojawiać 3ki i problemy powróciły :-/ My stosujemy od samego początki żel na bolesne ząbkowanie Dentinox - dla moich dzieci idealny, a w przypadku kryzysowym w nocy - Nurofen Forte (mniej maluch musi łyknąć,a skuteczność ta sama). Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mamy forte, ratuje nam życie bo córka nie znosi syropów, a w tym przypadku dawka jest rzeczywiście mała. A co do żelu - przymierzam się do zakupu i może się skuszę. A Ty stosujesz go w dzień czy w nocy? bo u nas tylko w nocy strasznie ją dziąsła męczą, w dzień tego tak nie odczuwamy.

      Usuń

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!