czwartek, 3 lipca 2014



Szanowny Rodzicu! Jeśli Ty i Twoje dziecko nie lubicie wakacyjnej nudy - poniższa propozycja powinna Was zainteresować!
Rozpoczynamy nowy cykl postów "KREATYWNE WAKACJE Z DZIECIAKAMI"
Pomysłodawczynią projektu jest Asia, autorka bloga Nasza Przygoda DIY, na którym znajdziecie inspiracje do tworzenia kreatywnych rzeczy z dziećmi i dla dzieci! 
Projekt tworzy kilka mam, które będą cyklicznie dostarczać inspiracji i pomysłów na kreatywne, aktywne spędzanie czasu z dziećmi podczas wakacji.
Ja swoje posty będę dodawać w środy (dzisiaj post jest wyjątkowo). Warto polubić nasz profil FB - tam informacje o nowościach.
Żeby było ciekawiej, co tydzień, będzie się zmieniał motyw przewodni.

Zachęcam do wspólnej zabawy Was, drodzy Czytelnicy - jeśli macie pomysł na aktywne spędzanie wakacyjnego czasu ze swoimi dziećmi, zgodnie z hasłem tygodnia - podzielcie się nim w komentarzu pod postem. W ten sposób wspólnie stworzymy, dla siebie nawzajem, bazę inspirujących pomysłów na spędzanie wolnego czasu z dzieckiem w różnym wieku, w sposób twórczy i aktywny! 

Gdy zobaczyłam post Asi, zachęcający do przyłączenia się do projektu - od razu pomyślałam sobie "Wchodzę w to!". Po chwili do tej myśli dodałam drugą: "To będzie wyzwanie!". Moja Maja, jak już pewnie wiecie, ma 1,5 roku i (najczęściej) swoją wizję spędzania wolnego czasu :-) Gdy ja zaproponuje jej zabawę przy użyciu np. jakiegoś konkretnego przedmiotu, z jasną instrukcją przebiegu tejże zabawy - ona najczęściej, ma na nią inną koncepcję.
Ze względu na moje wykształcenie łatwiej byłoby mi przygotować propozycje dla przedszkolaka.
Będziemy się jednak starać jeszcze kreatywniej spędzać nasz wolny czas i tymi pomysłami z Wami dzielić. 
Liczę na Waszą inicjatywę, w myśl idei "Bo jak nie my, to kto?!"
No to zaczynamy!

1 TYDZIEŃ, TEMAT DOWOLNY - OBRAZEK


W pierwszym tygodniu zabawy można było sobie dowolnie dobrać tematykę. "Czytanie" książeczek to nasza ulubiona aktywność, Maja chętnie sama po nie sięga - wertuje je, ogląda i po swojemu, nierzadko bardzo emocjonalnie, coś tam sobie mówi. Na razie nie lubi gdy jej czytam tekst - gdy siedzi u mnie na kolanach chce sama przekładać kartki, a jak nie ma dostępu do książki, bo jest np. w łóżeczku, to denerwuje się i woła "daj". Nie zrażam się, podejmuję próby, ale gdy widzę, że nie interesuje ją moje czytanie i chce wertować książkę to jej na to pozwalam. Nie staram się za wszelką cenę doczytać tekstu zawartego na stronie.

Dlaczego więc tematem przewodnim nie jest książka, a jest nim obrazek? bo na nim właśnie się skupiamy. 
Jak wygląda nasza aktywność:
  • proszę, by wskazała palcem poszczególne elementy,  postaci, ale także części ciała, części składowe np. koło itp. Czasami znajdują się one na otwartej stronie, a czasami Maja musi poprzekładać kartki;
  • jeśli zapytam np. o krowę, to chwilę się nią "zajmujemy" - proszę by wskazała gdzie jest oko, gdzie ogon. Wymieniam jej kolory, opowiadam o tym co takie zwierzę robi, co lubi, proszę by zaprezentowała jaki wydaje odgłos;
  • jeśli jakiegoś rzeczownika nie zna lub jeśli się pomyli, to wskazuję go na obrazku jej palcem;
  • jeśli uczymy się rozpoznawać nowy element np. helikopter wtedy powtarzamy go co drugie/trzecie wskazanie np. Gdzie na obrazku jest kotek? a helikopter? a gdzie jest piesiek? a helikopter? a banan? kwiatek? a helikopter? - po to by jej się utrwaliło;
  • proszę ją by mi przeczytała książeczkę - wtedy z przejęciem, po swojemu opowiada ciekawe historyjki. 

Nie myślmy sobie jednak, że książki obrazkowe są tylko dla najmłodszych. Wydaje nam się, że jeśli książka nie ma tekstu, to nie ma treści. Nic bardziej mylnego - ta treść zawarta jest właśnie w obrazkach, które składają się z wielu szczegółów. W książeczkach obrazkowych odbiorca sam tworzy fabułę, w zależności od doświadczeń i wyobraźni, w zależności od tego na co spojrzy, kogo uczyni bohaterem opowiadając taką wymyśloną bajkę. Podczas takiej aktywności trzeba uruchomić oko, wyobraźnię,  logiczne myślenie (żeby historia była ciekawa, ale też miała "ręce i nogi"). Ćwiczymy mowę, analizę i syntezę spostrzeżeniową, koncentrację, pamięć, a także rozwijamy sferę emocji (opowiadanie jednego dnia może być smutne, a innego wesołe). Gdy my wymyślamy bajkę to możemy tak dobierać słowa, by rozbudzić zaspane dziecko lub uspokoić rozdrażnione.


Książeczki obrazkowe na które z Majką mamy chrapkę: 
Seria o Ulicy Czereśniowej z pięknymi ilustracjami R.S. Berner
Wielki Piknik autorstwa The Tjong-Khing


Zachęcam do przedstawienia swoich pomysłów na zabawy z OBRAZKIEM w komentarzu pod postem!
Zaglądnijcie w środę - nowa dawka pomysłów na KREATYWNE WAKACJE Z DZIECIAKAMI

4 komentarze:

  1. swietny post o książkach - to w 100% są kreatywne wakacje, dziękuje za dołączenie

    OdpowiedzUsuń
  2. a mój banerek możesz umieszczać na końcu posta i śmiało mniejszy. Nasze posty są ważniejsze od niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jak najbardziej takie czytanie jest ciekawe :) dzieci uwielbiają opowiadać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!