Kubusiu nie kupię Ci tej lalki bo chciałabym być w przyszłości babcią...

... takie zdanie usłyszałam wczoraj w sklepie. Ta sytuacja, moje pedagogiczne mgr w papierach i miłość do dzieci w sercu, zmotywowały mnie do napisania tego tekstu. 

    Ha! Brawo dla rzeczonej Mamy chłopca na oko ok. 5 letniego, bo na pewno zwróciła na siebie uwagę, przewidując przyszłe problemy z orientacją swojego synka. No bo przecież powszechnie akceptowany stereotyp w świadomości społecznej brzmi: dziewczynki bawią się lalkami, a chłopcy samochodami. No bo wreszcie: nie trudno zlokalizować w sklepie dział dla dziewczynek - bijący po oczach różowym różem, kipiący lalkami, sukienkami z falbankami i dział dla chłopców z dominującym błękitem, z wysypującymi się koparkami, skrzynkami narzędzi i z karabinami. 

   Myślę sobie, że to tylko chłopcy mają przechlapane, bo jak dziewczynka bawi się samochodami to wszyscy się uśmiechają na ten widok i komentują, że pewnie w przyszłości będzie miała charakterek, że będzie operatywna, pewna siebie, a może nawet zostanie zawodowym kierowcą rajdowym. Jeśli ubiera niebieską bluzę, czapkę z daszkiem i ogrodniczki to wygląda bardzo uroczo, zadziornie, a ta bluza to przecież pasuje jej do koloru oczu. Gdy natomiast chłopiec bawi się lalkami to na pewno będzie zniewieściały, a nawet może homo-niewiadomo. W ludzkiej świadomości wciąż pozostaje utarty schemat: chłopcy powinni być męscy oraz zaradni, a dziewczynki - delikatne, opiekuńcze i słodkie.

Dlaczego jednak warto kupić chłopcu lalkę?

Dzieci odtwarzają sytuacje społeczne, które obserwują, zwłaszcza jeśli w domu jest młodsze rodzeństwo. Młody człowiek obserwuje swojego tatę i odtwarza jego społeczną rolę w zabawie. Poprzez zabawę lalkami chłopiec uczy się troskliwości, a taki który jest z tego powodu wyśmiewany, stygmatyzowany dostaje sygnał, że opiekowanie się własnymi dziećmi jest źle postrzegane.

Która z mam nie chciałaby, aby jej syn był w przyszłości opiekuńczym, wrażliwym ojcem. To, że śpiewa lalkom, bujając je w wózku nie oznacza, że w przyszłości będzie "mało męski". 

Ja uwielbiam słuchać jak mój mąż usypiając naszą córkę, śpiewa jej piosenki. To bardzo uroczy widok!

Uporczywe podsuwanie dziecku zabawek, które są tradycyjnie przeznaczone dla płci przeciwnej nie zdeterminuje jego orientacji. Nie da się dziecka "zarazić" homoseksualizmem. Dziecko interesuje się całym światem - taka jest jego natura i etap rozwojowy. 

Jeśli to zapamiętamy - nasze dzieci będą po prostu szczęśliwe!