sobota, 6 września 2014

Gdy byliśmy na wakacjach w Krakowie, u moich Rodziców, postanowiliśmy wybrać się do ZOO! 
Krakowski Ogród Zoologiczny jest dobrym miejscem do tego, by spędzić miłe popołudnie z rodzinką,
w towarzystwie zwierząt, które znamy z albumów przyrodniczych, czy bajek dla dzieci. Można tamże podziwiać ciekawe okazy roślin, na których obecność pewno tylko nieliczni zwracają uwagę, no bo przecież to o zwierzęta rzecz się rozchodzi. 
Żyrafa jest, słoń jest, lew i tygrys są - zobaczyłeś i wychodzisz. Oj nie, nie - bilet wstępu drogi, parking drogi, warto więc już dać sobie czas i wycisnąć z miejsca maksimum wrażeń. My zwiedzaliśmy zoo ok. 2 godz. a i tak nie wszystko udało nam się zobaczyć, maszerując po zadbanych, szerokich alejkach. 


Wycieczka była odwlekana od wiosny, bo stwierdziliśmy z mężem, że nie ma sensu iść tam z praktycznie rocznym dzieckiem. Nasuwa się więc pytanie: kiedy jest dobry czas na to, by pójść z dzieckiem do ZOO
Odpowiedź nie jest jednoznaczna :) Jak mawiał anonimowy anonim-klasyk: punkt widzenia zależy bowiem od punktu siedzenia. Ile dzieci, tyle teorii. Z tym na pewno każdy się zgodzi, że wycieczka do Ogrodu Zoologicznego nikomu nie zaszkodzi, można iść więc z dzieckiem w każdym wieku. 

Co na to nasze dziewczyny: Zosi najbardziej podobała się Maja i większość czasu skupiona była na jej lokalizowaniu (wniosek: można było pójść z nimi po prostu np. na plac zabaw, bądź spacer). Mai najbardziej podobały się króliki, od których nie chciała odejść, bo jak niektórzy pamiętają, to właśnie królik zwany "Minio" jest jej najlepszym przyjacielem (wniosek: wystarczyło zabrać ją na wycieczkę na wieś, do mojego wujka). 
Starszyźnie podobało się, aczkolwiek większość uwagi pochłaniały lekko znudzone dziewczynki. 

Podsumowując: Nie liczcie, że maluchy będą zachwycone obcowaniem ze zwierzętami statycznymi, nawet dzikie koty specjalnie ich nie będą ruszały. Najciekawsze będą zwierzęta figlarne np. małpy oraz zwierzęta domowe, które to zwykle są bohaterami książeczek dla dzieci, np. kury, króliki, konie. 
Nawet widząc słonia nie robiły "wow" :)
Słonie miały nas w poważaniu :)

Ile małpek widzicie? 


Tylko Mamuśki się wdzięczą do aparatu ;)


Minio!



Złowieszczy wzrok Pani Sąsiadki mówi "Co ta matka wyprawia?!"

Odpowiedź na "kici kici"



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!