- Pobudka ok. 8 rano
- Śniadanie - kaszka/kanapka
- Mycie zębów
- Zabawa w łóżeczku - W tym czasie Maja wertuje książeczki, opowiadając w tym czasie misiom bajki, bawi się grzechotkami, robi "a kuku" spod koca, fikołkuje z lewej na prawą itp. Bardzo to lubi i widzę, że z każdym dniem ta zabawa staje się bardziej kreatywna. Zabawa swobodna, która nie jest kierowana przez dorosłego to bardzo ważny obszar aktywności w życiu każdego dziecka. Znajdą się takie osoby, które stwierdzą, że dziecko bawi się bo akurat nikt nie jest w stanie zorganizować mu czasu. To nie tak! Choć nie ukrywajmy, że każda Mama ma też do zrobienia kilka rzeczy w domu - kiedyś trzeba to zrobić, a z przyklejonym do nogi Potomkiem to trochę a'wykonalne. Dziecko w czasie swobodnej zabawy zdobywa umiejętności, sprawności, doświadczenia, a także uczy się organizować sobie wolny czas. Maja potrafi się tak bawić ok godziny bez mojej ingerencji
- Drzemka (trwa ok godziny). Zwykle Maja zasypia podczas zabawy LUB
- Drugie śniadanie - jeśli nie zaśnie w trakcie zabawy to wtedy zjada np. owoce, jogurt, jajeczniczkę. Zasypia do pół godziny po drugim śniadaniu
- Obiad - pierwsze danie - zupa gotowana przeze mnie ze wszystkich warzyw jakie mi się uda dostać, z różnymi dodatkami (o tym jutro)
- Spacer - trwa ok 2 godziny
- Drugie danie - tak by jej wyostrzyć smaki - konkretne warzywa np. ziemniaki z marchewką, mięsko, krem z groszku z ryżem, buraczki itp.
- Zabawa z Mamą
- Podwieczorek - owoce/ bułka/ jajecznica/ drożdżówka/ kanapeczki. Zależy mi by podczas tego posiłku poznawała nowe smaki i konsystencje. Nie lubi tego i wszystko co nieznane jest "ble" stąd nowe produkty poznajemy w tej części dnia --> po obiedzie i blisko kolacji
- Zabawa z Tatą
- Kąpiel
- Kaszka na kolację jedzona łyżeczką/kanapka
- Mycie zębów
- Paciorek
- Zasypianie
- W nocy budzi się najczęściej na 1 karmienie. Nie udaje nam się jej oduczyć narazie. Wody nie chce, strasznie wtedy płacze. Mam nadzieję, że jakoś nam się uda nocne jedzenie wyeliminować bo martwię się o zęby.
Tak to wygląda u nas. Bardzo się staram by tego rytmu nie zaburzać. Jeśli jednak musimy gdzieś jechać, czy coś innego zrobić - to wiadomo plan dnia ulega zmianie. Nie ma to tamto! Trudno! Widzę jednak, że nie wprowadzają one miszmaszu podczas kolejnych, już normalnych dni.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!